Pożyczki społecznościowe – czy na pewno bezpieczne dla dłużnika?

Myśląc o pożyczce, od razu przychodzą nam do głowy różne instytucje, typu banki czy parabanki, które mogłyby jej udzielić. Jednak nie zawsze łatwo i szybko można uzyskać w nich finansową pomoc. Telewizja wyświetla reklamy pożyczek, które możemy otrzymać tylko na dowód przez telefon lub online. Te są zwykle wysoko oprocentowane. Czy jest zatem jakiś sposób, żeby pożyczyć szybko pieniądze i wiele na tym nie stracić?

Znajomi i przyjaciele

Najtaniej zwykle pożyczymy pieniądze od rodziny i znajomych. Możemy liczyć nawet na brak oprocentowania czy kosztów obsługi pożyczki. Jeśli jednak nie będziemy jej w stanie spłacić w terminie, to zapłacimy odsetki w postaci końca znajomości lub pogorszenia stosunków z babcią lub ciocią. Koszty te mogą zdecydowanie przewyższyć to, co musiałbyś zapłacić na przykład w banku. Ktoś mógłby powiedzieć, że można by pożyczyć pieniądze od nieznajomych, którzy mają ich więcej i umówić się na odsetki niższe niż w banku. No i właśnie z tą myślą powstały pożyczki społecznościowe.

symbol oszczędzania pieniędzy

Zalety i wady pożyczek społecznościowych

Możemy z nich skorzystać na dedykowanych portalach pożyczek społecznościowych, których w Polsce jest już całkiem sporo. Można na nich negocjować koszty udzielanych pożyczek i ich oprocentowanie. Rejestracja na portalach nic nie kosztuje. Brzmi zbyt optymistycznie, żeby mogło być prawdziwe? W pewnym sensie tak.

Do minusów pożyczek społecznościowym z pewnością zaliczymy konieczność zapłacenia podatku od pożyczanej kwoty. W lepszej sytuacji będzie pożyczkobiorca, który zapłaci 2%, jednak jest to dodatkowy koszt, który trzeba uwzględnić w ogólnym rozrachunku.

Pożyczka społecznościowa udzielana jest na zasadzie umowy cywilno-prawnej, co może zaprowadzić nas do sądu, a ponadto jako pożyczkobiorcy jesteśmy zobowiązani do przekazania licznych danych, aby przejść proces weryfikacji na takim portalu. Będą to dane osobowe, numer konta bankowego, adres zameldowania, dane kontaktowe. Sprawdzona zostanie również nasza obecność w Centralnej Ewidencji Dłużników Ryzykownych. To tam trafiają dane na temat dłużników ze wszystkich polskich portali pożyczkowych. Jednak to nie koniec weryfikacji. Pożyczkodawca może jeszcze od nas zażądać zdjęcia twarzy, drugiego dokumentu, przedstawienia zapłaconych rachunków za media, informacji o zatrudnieniu i dochodach, adresu zamieszkania czy historii naszej obecności w bazach InfoMonitor, jak na przykład BIK. Na tej podstawie zostaniemy ocenieni na danym portalu społecznościowym i od tego zależy, czy w ogóle taka pożyczka społecznościowa zostanie nam udzielona. Zniechęceni?

Pośrednik kredytowy

Wróćmy zatem do źródła. To mit, że banki z zasady nie chcą udzielać pożyczek i tylko szukają powodu, żeby nam jej odmówić. Nie zawsze też oprocentowanie w banku jest najwyższe w porównaniu z innymi pożyczkodawcami. Zwykle jednak, jeśli chcemy wynegocjować spersonalizowaną ofertę pożyczki lub kredytu, warto podjąć współpracę z pośrednikiem kredytowym (niektórzy oferują swoje usługi przez internet, na przykład na stronie Dobre Kredytowanie). Wstępnie oceni nasze szanse na pożyczkę, doradzi również miejsce, które nam jej udzieli, pomoże również zbudować lub poprawić historię i co za tym idzie zdolność kredytową. Czasem na przykład wystarczy zrezygnować z zapomnianej karty kredytowej, aby poprawić swój wynik we wniosku o pożyczkę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *