Zaciągnięcie pożyczki w banku może okazać się trudnym wyzwaniem. Dlaczego? Banki zazwyczaj dosyć skrupulatnie sprawdzają zdolność kredytową potencjalnego pożyczkobiorcy. Nic nie umknie ich uwadze. Jakie procedury stosują? Każda instytucja finansowa ma własne sposoby postępowania, jednak można wyróżnić kilka ogólnych zasad.
Przede wszystkim sprawdzane są dochody interesanta. Najlepiej, jeżeli zainteresowany kredytem pracuje już od kilku lat u jednego pracodawcy i posiada umowę na czas nieokreślony, której zdobycie w dzisiejszych czasach nie jest łatwym zadaniem. Jednak pracujący na umowę zlecenie bądź umowę o dzieło również mają szansę. Wystarczy tylko przedstawić dokumenty, które potwierdzą ciągłość umów przez okres 12 miesięcy oraz wyciągi z konta. Dużym plusem jest także oświadczenie zleceniodawcy gwarantujące dalszą współpracę z potencjalnym pożyczkobiorcą. W trudniejszej sytuacji są osoby prowadzące działalność gospodarczą. W zależności od wybranego przez bank sposobu rozliczania, zdolność kredytowa może okazać się mniej lub bardziej korzystna.
Same dochody powinny być oczywiście jak najwyższe i wpływać na konto regularnie. Bank, mając dostęp do rachunku, będzie wiedział wszystko. Dlatego lepiej niczego nie ukrywać i nie zatajać rat, które co miesiąc mamy do spłacenia, ponieważ nasza wiarygodność momentalnie spadnie. Doliczyć trzeba także codzienne zakupy i wydatki, bez których normalne funkcjonowanie nie jest możliwe. Kwota, która pozostaje po odjęciu wszystkich zobowiązań, jest najwyższą możliwą sumą, którą można przeznaczyć na ratę kredytu. Nasza historia kredytowa zostanie dodatkowo sprawdzona w Biurze Informacji Kredytowej.
Jeśli nie jesteśmy pewni naszej przeszłości kredytowej, można zamówić przez Internet stosowny wydruk. Warto to zrobić, jeśli nieregularnie spłacaliśmy raty. Już na tym etapie zdyskwalifikowane są osoby, które poddane były procesowi windykacji bądź egzekucji w ciągu ostatnich siedmiu lat. Ale nie tylko kwestie finansowe brane są pod uwagę – zadawane są także pytania o wiek, stan cywilny czy miejsce zamieszkania. Każdy z tych elementów może mieć mniejszy lub większy wpływ na naszą zdolność kredytową.
Możemy również sami wyliczyć sobie zdolność kredytową i maksymalną kwotę kredytu, którą moglibyśmy uzyskać, używając do tego celu kalkulatora zdolności kredytowej. Trzeba jednak pamiętać, że może się ona różnić w zależności od wybranego banku oraz waluty kredytu. Jeśli chcemy dokładnych wyliczeń, najlepiej jest się skontaktować z doradcą danej instytucji finansowej.
Formalności bankowych pominąć się nie da, ale znając stosowane przez banki ogólne zasady sprawdzania zdolności kredytowej łatwiej się do nich przygotować.
Trzeba uważać również na oświadczenie o dochodach. Niektóre banki oferują taką możliwość, zwłaszcza jak potrzebuje się szybkiej pożyczki, wówczas formalności są niewielkie, ale trzeba złożyć to oświadczenie, które nie jest jednoznaczne z zaświadczeniem – zaświadczenie bierze się od pracodawcy i jest dokumentem, oświadczenie pisze się samemu i deklaruje się na nim zarobki. I tu właśnie jest problem, bo trzeba wcześniej naprawdę dokładnie zorientować się, jak to się przedstawia, bo często o tym sami nie wiemy – dostajemy tyle i tyle na rękę, acha, to tyle wpiszę, NIE! W oświadczeniu muszą być praktycznie takie same dane jak na zaświadczeniu, czyli dochody brutto, dane pożyczkobiorcy i pracodawcy. Bank to i tak potem weryfikuje u pracodawcy, więc nawet jak się nie kłamie ale się pomyli, to można pożyczki nie dostać. Ja miałam akurat taką sytuację, dlatego przed nią przestrzegam pozostałych, bo potem to wyjaśnić jest ciężko, od razu do ciebie podchodzą strasznie nieufnie…