W dniu 28 maja 2018 roku prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę nowelizującą przepisy prawne dotyczące czasu przedawnienia długów. W świetle zaproponowanych zmian, podstawowy termin przedawnienia roszczenia zostanie skrócony z 10 na 6 lat. Natomiast to, czy dany dług uległ przedawnieniu będą sprawdzać sądy. Inicjatywa regulująca przepisy powstała ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości na początku tego roku. W maju zaś została przyjęta bez zastrzeżeń przez Senat.
Nowe przepisy odnośnie terminu przedawnienia długów
Nowelizacja ustawy Kodeksu cywilnego oraz Kodeksu postępowania cywilnego zakłada skrócenie terminu przedawnienia danego roszczenia majątkowego z 10 na 6 lat. Powodem wprowadzonych w życie zmian jest trudność w wykazaniu roszczenia lub jego wygaśnięcia po upływie więcej niż 6 lat lat. Ustalono także, że koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, choć dotyczy to jedynie przedawnień dłuższych niż 2 lata.
Krótszy termin na przedawnienie długów – skutki nowelizacji ustawy
Wprowadzenie nowych krótszych termin podyktowane ma za zadanie wspomóc konsumentów, którzy bywają łatwym celem firm windykacyjnych. Te ostatnie bowiem często wykorzystują brak znajomości litery prawa i skupują przedawnione roszczenia poniżej ceny ich wartości. Ponadto w obecnej sytuacji to nie dłużnik winien zgłosić fakt, że termin przedawnienia upłynął, lecz sąd. Odpowiednie zbadanie materiałów dowodowych, które wykaże, że w istocie określony czas minął wyklucza konieczność obecności dłużnika. W nowym prawie istnieją jednak pewne zastrzeżenia. Jeśli wierzyciel nie ustanie w domaganiu się uregulowania długu, przedawnienie może nigdy nie wygasnąć.
Komornicy nie mogą zająć konta dłużnika
Ważnym aspektem nowelizacji przepisów jest również brak możliwości zajęcia konto bankowego dłużnika przez komornika przez pierwsze 7 dni. Wcześniej instytucja bankowa, w której osoba nie wywiązująca się ze spłat zobowiązania posiadała konto, musiała od razu przekazać jego dane organowi egzekucyjnemu. Teraz dłużnik ma czas 7 dni do chwili, w której komornik lub urząd skarbowy zajmie część jego dochodu z konta. Jest to szczególnie istotne dla osób wobec których toczy się bezprawne postępowanie windykacyjne lub tych, które uiściły należność, choć nie zostało to jeszcze odnotowane.