Pożyczka to umowa lub operacja, zawierana między dwoma stronami (pożyczkodawcą i pożyczkobiorcą). Dokładnie przebiega ona w ten sposób, że pożyczkodawca przekazuje środki pieniężne lub określony przedmiot pożyczkobiorcy, a ten zobowiązuje zwrócić je w określonym czasie. Pożyczka może być udzielana zarówno przez osoby fizyczne jak i instytucje.
W przeciwieństwie do kredytu, oprócz pieniędzy pożyczać możemy przedmioty. Jednak w rozumieniu polskiego Kodeks cywilnego w sytuacji, gdy pożyczamy przedmioty, nie zawieramy umowy pożyczki, lecz umowę użyczenia (pożyczanie bezpłatne) lub umowę najmu albo dzierżawy (pożyczanie odpłatne). Jeśli jest to przedmiot, pożyczkobiorca zobowiązuje się zwrócić ten sam przedmiot w stanie niezmienionym. Pożyczka zawierana jest na czas określony lub nieokreślony. Zgodnie z Kodeksem cywilnym, termin zwrotu zobowiązania w przypadku, gdy nie jest ustalony w umowie pożyczkowej, wynosi sześć tygodni po wypowiedzeniu przez udzielającego pożyczkę.
Przy udzielaniu pożyczki nie musi być jasno określony cel, na jaki mają być przeznaczone środki finansowe. Podobnie nie muszą być ustalone sposoby naliczania i pobierania odsetek. Kodeks cywilny poucza, że pożyczać możemy dowolną sumę pieniędzy, jednak powyżej 500 zł każda umowa pożyczkowa powinna być zawierana na piśmie. Dokument pisemny stanowi bowiem ewentualny dowód w sądzie. W przeciwieństwie do kredytu, który zawsze jest odpłatny, pożyczka może być odpłatna lub nie odpłatna.
W związku z tym nazywanie pożyczki kredytem, a kredytu pożyczką jest niepoprawne. Tymczasem w dzisiejszych czasach na przemian używa się tych określeń głównie ze względów marketingowych.
Pod kątem praktycznym nie widzę różnicy pomiędzy kredytem i pożyczką. Wiem, czym w teorii różnią się te dwa produkty, jednak nawet jeśli pytam w banku o kredyt, to i tak otrzymuję ofertę pożyczki. W sumie to dobrze, bo zmniejsza się w ten sposób ilość funkcjonujących nazw i definicji.