Stawki interchange znów ulegają zmianom. W 2015 roku wejdą w życie najnowsze przepisy zmieniające poziom stawek do 0,2 proc. dla kart debetowych oraz 0,3 proc. dla kart kredytowych. To z pewnością nie jest dobra wiadomość dla klientów banków, którzy najpewniej poniosą wszelkie konsekwencje, a więc przede wszystkim koszty, związane z dalszą redukcją.
Czym są stawki interchange?

Dzięki opłatom interchange banki mogą zarabiać na wydawanych przez siebie kartach debetowych i kredytowych. Za każdym razem, gdy płacimy w jakimkolwiek sklepie, lub za jakąkolwiek usługę, posługując się naszą kartą, to część zarobku sklepu lub przedsiębiorcy oddawana jest do banku, który taką kartę wydał.
Z tego też powodu niektóre sklepy (szczególnie te mniejsze, osiedlowe) wprowadzały swoją własną politykę związaną z płatnościami kartami. Niejednokrotnie widnieją przy kasach kartki z napisami „Płatność kartą tylko od 10/20/50 zł”. Małe sklepiki i przedsiębiorstwa próbują w ten sposób zmniejszać koszty poniesione przez oddawanie części należności za zakupy bankowi.
Zmiany stawki interchange na niższe sprawiają, że przedsiębiorcy będą płacili mniej za każdą dokonaną w ich sklepie transakcję kartą. Stracą na tym jednak banki, które zapewnie obciążą dodatkowymi stratami swoich własnych klientów.
Stawki interchange na przestrzeni ostatnich lat
W ostatnich latach stawka interchange wynosiła średnio około 1,3 proc. W lipcu tego roku dokonano pierwszych zmian w kierunku zmniejszenia tej liczby. Szybkie decyzje administracyjne pozwoliły zmienić stawkę do poziomu 0,5 proc. Obecne zmiany, które wejdą w życie z nowym 2015 rokiem pozwolą na kolejne obniżki stawek do 0,2-0,3 proc.
Kto decyduje o zmianie stawek interchange?
Polityka zmiany stawek była uzgadniania z bankami, organizacjami płatniczymi i agentami rozliczeniowymi. Wszystkie instytucje i zainteresowani byli zgodni, co do tego, że obniżenie stawek interchange pozwoli na dalszy i bardziej dynamiczny rozwój rynku. Dla banków i organizacji płatniczych oznacza to jednak zmniejszenie przychodów, dlatego postulowano o stopniowe zmniejszanie stawek, aż do zadowalającego procenta. Z tym pomysłem nie zgodzili się posłowie, którzy przegłosowali zmianę natychmiastową – obserwowaliśmy ją w lipcu.
Dlaczego kolejne zmiany są konieczne?
Możliwym powodem kolejnego pomysłu zmniejszenia stawek jest wprowadzenie przez organizację Visa programu “Cross-Border Domestic Interchange Programme”. Dzięki niemu krajowi przedsiębiorcy mieliby możliwość korzystania z usług agentów rozliczeniowych spoza kraju. Stawki transgraniczne Visa wynoszą dokładnie 0,2 proc. dla kart debetowych oraz 0,3 proc. dla kart kredytowych. Wprowadzenie istotnych zmian wymienionych w programie z pewnością nie ominęłoby Polski, ponieważ Visa dokładnie przedyskutowała takie rozwiązanie z Komisją Europejską. Wszystko więc, co pojawi się w Unii, pojawi się i u nas. Sejm zawczasu pragnie zmienić obowiązujące w Polsce prawa, aby dostosować się do tych nadchodzących z zachodu. Krajowi przedsiębiorcy będą wtedy nadal korzystali z usług krajowych agentów rozliczeniowych.
Wiceprezes Związku Banków Polski zapowiedział, że dalsze zmiany stawek interchange odbiją się przede wszystkim na zmianach kosztów usług bankowych, zwiększając je. A za to zapłacą już tylko klienci banków.