Rok 2013 zaczął się już na dobre, ale nadal trudno powiedzieć, jak zapisze się on w historii polskiej gospodarki. Ostatni miesiąc 2012 r. przyniósł bowiem negatywne informacje nt. poziomu bezrobocia, które według ministerstwa pracy wzrosło do poziomu 13,3% z 12,9% w listopadzie. Analitycy wskazują przy tym, że w analogicznym okresie 2011 r. wzrost ten również wyniósł 0,4 pkt. proc., a w dużej mierze wpływ na to mają stałe czynniki, związane z zakończeniem prac sezonowych, umów o pracę na czas określony czy programów prowadzonych przez urzędy pracy. Mimo to w 2012 r. w stosunku do 2011 w liczbach bezwzględnych grupa bezrobotnych zwiększyła się wyraźnie, bo o prawie 155 tys., gdy tymczasem w 2011 był to 28 tys.
A trzeba przypomnieć, iż w ustawie budżetowej rząd przyjął przewidywaną wysokość stopy procentowej na poziomie 13%. W zeszłym tygodniu ustawa została przyjęta przez Senat z 12 poprawkami. Teraz projekt trafi z powrotem do Sejmu – prezydent prawdopodobnie podpisze ustawę pod koniec miesiąca. Tymczasem w wypowiedzi dla TVN CNBC wiceminister pracy i polityki społecznej Jacek Męcina prognozował, iż w najbliższych miesiącach bezrobocie może sięgnąć nawet pułapu 14%, ale jeszcze w marcu i kwietniu powinno zacząć spadać.
W Polsce zresztą sytuacja nie wygląda dramatycznie. Według danych z listopada 2012 r. i na podstawie wyliczeń Eurostatu, liczba bezrobotnych w Polsce równa jest średniej dla całej Unii i wynosi 10,7%, zaś w strefie euro to 11,8% – najgorzej jest w Grecji i Hiszpanii, gdzie wskaźnik ten jest dwa razy wyższy.
Warto też zwrócić uwagę na podsumowanie, którego dokonała policja za poprzedni rok. Według jej danych w 2012 r. doszło do spadku ogólnej liczby przestępstw o przeszło 3%. Za to było aż o 9% więcej przestępstw na tle gospodarczym, wśród których na pierwsze miejsce wybiła się afera Amber Gold. W związku z tym policja zapowiada intensyfikację działań w tym zakresie w nowym roku.
Lecz w dzisiejszych czasach przestępstwa dokonywane są także w świecie wirtualnym. Wg. Eurostatu 76% gospodarstw domowych w całej UE ma dostęp do internetu, a w Polsce 70%. Ponadto coraz częściej z sieci korzystamy nie tylko za pomocą tradycyjnych komputerów czy laptopów, ale też smartfonów czy nowoczesnych telewizorów. Według ekspertów komplikuje to kwestię zabezpieczenia przed hakerami. Przed kilkoma dniami w Hadze uruchomiono Europejskie Centrum do spraw Walki z Cyberprzestępczością. Jego zadaniem będzie wspieranie krajów członkowskich UE w rozwoju międzynarodowej współpracy w zapobieganiu i zwalczaniu nielegalnych praktyk realizowanych za pośrednictwem internetu.